Janek Paruzel czyli PATRIOTYCZNE GRAFFITI przy ul. Ogrodowej 1

    Na ulicach Mińska (w parku przy ul. Ogrodowej) pojawiła się kolejna praca upamiętniająca lokalnych bohaterów.
    Narodowy Mińsk Mazowiecki  i PTTK oddali  tym razem hołd Jankowi Paruzelowi, ps. Wilk. Ten szesnastolatek wykazał się szczególnym bohaterstwem w czasie hitlerowskiej okupacji naszego miasta. Janek był harcerzem Szarych Szeregów, łącznikiem sztabu obwodu Armii Krajowej. Zajmował się „małym sabotażem” – razem z kolegami kolportował podziemną prasę, malował znaki Polski Walczącej, zrywał z masztów niemieckie flagi, brał udział w licznych akcjach dywersyjno-sabotażowych.


    12 lutego 1944 r. w podmińskiej miejscowości żandarmi zatrzymali Janka. Po przeszukaniu ubrania i roweru znaleźli w kierownicy przewożone materiały i rozkazy. Pomimo, że chłopiec podczas wielogodzinnych przesłuchań i tortur nie zdradził żadnych informacji, Niemcy na podstawie karty rowerowej odnaleźli właściciela roweru podchorążego Zygmunta Żółtka ps. Mors. Aresztowano go dnia 13 lutego 1944r. Podczas rewizji gestapowcy odnaleźli obciążające materiały. Mors w przeciwieństwie do młodszego kolegi zaczął sypać. Rankiem dnia 17 lutego żandarmeria mając w ręku listę działaczy AK jak również osób nie związanych z ruchem oporu, sporządzoną na podstawie zeznań Morsa rozpoczęła aresztowania na terenie Mińska Mazowieckiego i okolic. Niemcy zaaresztowali razem ponad 100 osób i przewieźli ich do Latowicza. Wszystkich umieszczono w budynku szkoły podstawowej, w której kwaterował podczas okupacji oddział Schutzpolizei.
    20 lutego 1944r. przewieziono więzionych do Warszawy na Pawiak, skąd trafili do obozów zagłady. Wojnę przeżyli nieliczni. Wielka Wsypa – jak określamy to wydarzenie – była dotkliwym ciosem dla mińskiego (i okolicznego) podziemia.
    
    Janek Paruzel, Wilk, zaledwie 16-letni chłopak – był więziony i torturowany, nie zdradził nikogo, zginał na Pawiaku.

    Grzebiąc w historii naszego miasta, zwłaszcza tej z okresu II Wojny Światowej natknęliśmy się na postać Janka. Ten młody chłopak wywarł na nas ogromne wrażenie. Jego męstwo, odwaga, bohaterstwo i lojalność zasłużyła na podziw  i  ogromny szacunek – mówi jeden z autorów pracy – Postanowiliśmy oddać należny  bohaterowi  hołd i przypomnieć tę postać mieszkańcom.
    
    Graffiti powstało dzięki uprzejmości PTTK w Mińsku Mazowieckim i pomocy pana Arkadiusza Łukasiaka.

images/stories/paruzel_graf.jpg

facebook.pl/narodowyminskmazowiecki